Retrostrefa's Blog

Top Secret po reaktywacji

Posted in Sentymentalia by retrostrefa on 14 listopada, 2009

Top Secret logoW październiku 2002 roku Aleksy Uchański i Marcin Przasnyski wraz z grupą zapalonych redaktorów (m.in. Dariusz J. Michalski, Michał Nowakowski, Tadeusz Zieliński, Krzysztof Papliński czy Jakub Kowalski) reaktywowali pierwsze polskie czasopismo o grach. Ich cel nakreślony we wstępniaku był jasny: przywrócić wiarę w dobre teksty, przypomnieć na czym polega radość z inteligentnej lektury.

Wydawcą pisma został Axel Springer Polska (znany polskim graczom m.in. z takich tytułów jak Play czy Komputer Świat GRY).

W pierwszym odnowionym Top Secret mogliśmy przeczytać łącznie piętnaście recenzji  takich tytułów jak m.in. Aliens vs Predator 2: Primal Hunt, Age of Wonders II, Beach Life, Disciples 2, MotoGP czy Zanzarah: The Hidden Portal. Oczywiście nie obyło się też bez recenzji wielkiego hitu tamtych czasów, gry pt. Nina Kroniki Agenta: Tunele Afganistanu :).

Redaktorzy TS’a donosili w obszernych tekstach o nadchodzących hiciorach: Counter Strike: Condition Zero, Hitman 2, Icewind DAle 2, Neverwinter Nights czy No One Lives Forever 2. (more…)

Doom (1993)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 6 października, 2009

Rok po tym kiedy tysiące graczy zawzięcie eliminowało ss’mańskie szwadrony w Wolfenstein 3D twórcy tej gry, firma id Software z Johnem Romero na czele, ogłosiła premierę gry niesłychanie do Wolfa podobnej. Tyle, że tym razem zamiast przemierzać nazistowskie komnaty przyszło nam poruszać się w kosmicznej scenerii, a naszym celem nie byli uzbrojeni po zęby aryjczycy, a potworki  wprost z najniższego poziomu piekieł. Oto Doom.

Marine bez dowodu osobistego

Niestety jądrem fabuły Dooma, przynajmniej w jej długim wstępie, nie jest – tak jak to było w Wolfenstenie 3D – nasz bohater. To Whuaa... zobacz jaki jestem niedobrytylko mały trybik w wielkiej korporacyjnej maszynie Union Aerospace Corporation (UAC), który jest tak mało ważny, że w rzeczywistości nie posiada nawet imienia (fani ochrzcili go jako Doomguy).

Cała historia ma miejsce w trudnej do zidentyfikowania przyszłości. Bez wątpienia jest to okres wielkich odkryć bowiem przebiegła rasa ziemian zdążyła już okiełznać Marsa, a nawet utworzyć dla niego dwa sztuczne księżyce: Phobos i Deimos. Naturalnie jakiekolwiek działania UAC są zaprzeczeniem idei „pro publico bono”. Wszak jest to firma wzorowana choćby na tej z czasów pierwszego Obcego, a więc z wyrachowanym szefostwem, które w imię najdziwniejszych eksperymentów i największych poświęceń chcę osiągać swoje cele.

We właściwiej historii pierwszego Dooma UAC otrzymało zlecenie od ścisłego kierownictwa wojska, polegające na zbadaniu możliwości tzw. wrót międzywymiarowych. Rezolutni panowie w doktorskich fatałaszkach przystąpili do swojego celu, a funkcjonalność rzeczonych wrót postanowili sprawdzać przenosząc różne drobiazgi pomiędzy Phobos i Deimos. (more…)