Retrostrefa's Blog

Theme Hospital (1997)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 29 lipca, 2009

II wojna światowa, alianci vs sowieci, rycerze i smoki, gryfy i krasnoludy, konflikt, wojna, surowce, krew. Zazwyczaj te słowa wyczerpują opis świata typowych strategii, ze wskazaniem na RTS-y i turówki. Poza tymi odrębny gatunek stanowią strategie ekonomiczne gdzie sztuką jest osiągnąć coś z niczego.

Medycyna z tylnego siedzenia

Wybierz swoją specjalizację!Do takich gier z pewnością zalicza się słynny Theme Hospital. W tej oto nowatorskiej strategii z 1997 roku przyjdzie nam wcielić się w rolę dyrektora-zarządcy szpitala. Początkowo wachlarz naszych zadań nie będzie należał do specjalnie wymagających, bo funduszy będziemy mieli sporo, a teren szpitalny nie będzie zbyt duży, ale z biegiem gry poczujemy się prawdopodobnie tak jak czują się dyrektorzy szpitali w Polsce współczesnej czyli niewesoło!

Szpital będzie musiał na siebie zarobić, a i obszar naszych działań znacznie się poszerzy zarówno pod względem nowych sal w szpitalu, nowych rodzajów schorzeń u pacjentów, większych kaprysów naszego personelu oraz bardziej surowych wymagań od VIP-ów kontrolujących nasze działania. (more…)

Kartka z kalendarza: 5 lat CD Action

Posted in Sentymentalia by retrostrefa on 24 lipca, 2009

OkładkaW kwietniu 2001 roku (a dokładniej: końcem marca) ukazał się wyjątkowy numer CD Action, ozaczony jako 04/2001. Pod tym względem wyjątkowy, bo czasopismo to święciło nim obchody swojego pięcioletniego istnienia.

Numer liczący rekordowe 204 strony, pobił również inny rekord – cenowy. Za to wydanie CD Action należało zapłacić 21,40zł (oczywiście wraz z podatkiem!), ale jak się okazuje cena warta była jakości.

Oczywiście na pierwszym miejscu należy wspomnieć o pełnej wersji gry, legendarnym FPP Unrealu (który zresztą trzy lata wcześniej otrzymał od redaktorów CDA ocenę 10/10). Poza tym na pozostalych dwóch płytkach pojawiły się dwie mniej istotne pozycje:  Boomerang Breaker i Wirtualne Puzzle oraz całe mnóstwo dem, programów, extrasów i standardowych pierdół. (more…)

Warcraft II: Tides of Darkness (1995)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 19 lipca, 2009

Zaledwie rok musieli oczekiwać gracze by na PC-ety powrócił Warcraft. Już kilka tygodni po premierze pierwszej części wielce prawdopodobne było, że legendarne starcia Orków z Ludźmi będą miały swoją kontynuację. Owa historia została śmiało poprowadzona do drugiej części o tytule „Tides of Darkness”.

Nie rzucim Ziemi! I'm the Yoda! You suck!

Mózgi z Blizzarda zadecydowały, że początkiem fabuły do drugiego Warcrafta będzie finał kampanii z pierwszej części. W związku z tym przenosimy się do świata, w którym Azeroth zostało zmiecione z powierzchni ziemi, a rasa Orków opanowała niezliczone ilości terenów. Nie zaspokoiło to jednak ich narastających ambicji wobec czego zielonoskóre stwory wyruszyły na kampanię przeciw jednemu z ostatnich bastionów Ludzi, krainie Lordaeron.

Tyle, że w drugiej części Warcrafta nie wszystko jest tak oczywiste jak było to w części pierwszej. Rzekłbym, że Tides of Darkness to już nie jednowymiarowa fabuła, w której stają naprzeciw sobie dwie wrogie rasy, a historia pełna światopoglądowych wichrów. (more…)

Alone in the Dark (1992)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 15 lipca, 2009

A niechaj susza opanuje Luizjanę, niechaj Missisipi wyleje! Wszystko byle tam nie jechać! – wściekał się Edward Carnby.

Ten inteligentny detektyw znany ze swoich zamiłowań do nadnaturalnych zjawisk wiedział, że i Blady Edwardtej sprawy odpuścić nie może, ale jego wrodzona zdolność do przewidywania kłopotów kolaborująca przy okazji z brakiem instynktu samozachowawczego, choć z dużym grymasem, to musiała popchnąć go do rozwiązania tajemnicy mrocznej posiadłości Derceto.

A Carnby do Derceto wcale nie jechał by rozprawiać się ze złymi mocami, a w poszukiwaniu tajemniczego pianina, należącego niegdyś do uznanego artysty, właściciela Derceto, Jeremy’ego Hartwooda. Powód jego poszukiwań należał do najbardziej prozaicznych jakie można sobie wyobrazić… by instrument drogo sprzedać.

Szybko jednak groteskowość poczynań Carnby’ego zamieniła się w klasyczne polowanie na stwory z piekła rodem, a i przy okazji  ekscentryczny detektyw odebrał lekcję historii. (more…)

Rozmowa z Bloodmasterem, autorem najlepszej polskiej strony o Bloodzie

Posted in Interlokucje by retrostrefa on 13 lipca, 2009

Dzisiejszego dnia dla czytelników Retro – Kadabry przygotowałem nie lada gratkę. Oto rozmowa z Bloodmasterem, autorem najlepszej polskiej strony o serii Blood.

Mój rozmówca bardzo głęboko opowiada m.in. o tym jak poznawał Blood, o swoich mrocznych przeżyciach związanych z grą, o perspektywie postrzegania jej przez pryzmat czasu, o drugiej części gry, swojej ulubionej giwerze czy ulubionych wrogach w grze.

To trzeba przeczytać!

Retro – Kadabra:  Co dzisiaj, z perspektywy dwunastu lat od premiery, o grze Blood może powiedzieć autor najlepszej polskiej strony o Bloodzie?

Bloodmaster: 12 lat to kawał czasu, zwłaszcza dla branży gier komputerowej! Dziś ‘Blood’ to klasyka gatunku FPS, można śmiało powiedzieć, że gra została legendą i jeżeli spojrzymy wstecz, to jej miejsce znajdzie się  obok takich zasłużonych tytułów jak „Wolfenstein 3D”, „Doom”, „Quake”, „Duke Nukem 3D”, „Heretic”, „Hexen”, „Shadow Warrior”, „Redneck Rempage”.

To czy ‘Blood’ przetrwał próbę czasu zależało przede wszystkim od grywalności i co by tu dłużej się nie rozpisywać ‘Blood’ posiada tą cechę w 100%. Przypomnijmy, że sam program na dzień dobry przy premierze światowej „odstawał” graficznie. To był wszak rok 1997, dochodziły zewsząd pierwsze „achy i ochy” nad pełnym 3D przy wsparciu akceleratorów graficznych. A ‘Blood’ mimo, iż miał stary engine tj. ‘Build’, był niesamowicie grywany i miał to coś…  co przykuwało do monitorów. Później był już rzecz jasna ‘Blood II’ ubrany w nowe szaty, czyli silnik Monolith’u, LithTech z numerkiem 1.0. Sequel, nie powiem, wywarł na mnie wrażenie, był efektowny graficznie, miał swój własny ciężki klimat, jednak bądźmy szczerzy, nie zdobył już takiego uznania na świecie jak część pierwsza, a szkoda… (more…)

Golden Axe (1990)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 10 lipca, 2009

Robert Ervin Howard stworzył legendę, mitycznego barbarzyńcę, w ostatecznym rozrachunku władcę wielkiej Aquilonii, potężnego Conana.  Żadne stworzenie nie byłoby w stanie podnieść przeciw niemu orężu… gdyby nie Gilius Thunderhead, czterokrotnie mniejszy od Conana krasnolud, który po wbiciu w ziemię Death Addera zapowiedział, że w imieniu całej rasy krasnoludów rzuca wyzwanie barbarzyńcy!

Złote siekiery na sztandary!

Ja, mieczyk i las...…to oczywiście tylko nadęty sen Gilliusa, nieustraszonego krasnoluda zamieszkałego w pobliżu kopalni Wolud. Ów, właściwie pół człowiek/pół krasnolud (trudno jednoznacznie wyrokować o ostatecznej rasie tej postaci) poprzysiągł zemstę Death Adderowi,  którego poplecznicy odesłali jego brata bliźniaka do krainy wiecznej ciszy.

Kimże jest Death Adder? Nie, to nie alternatywa wersja Anakina Skywalkera, a klasyczny niegodziwiec ze świata fantasy. Trudno rozwodzić o jego jakichkolwiek zacięciach, czy to w stronę magii, czy miecza, ale jedna z jego niedoszłych ofiar nazwała go wprawnym rycerzem.

Przy udziale swojego fantasy gestapo rzeczony osobnik uknuł wielki plan podbicia królestwa Yurii. Dotąd raczej pacyfistycznie nastawiona kraina, nie spodziewając się ataku ze strony kogokolwiek, poddała się Adderowi dosyć szybko i bez większych starć, nie włączając w to oczywiście niesprawdzonej w starciach, przybocznej straży króla. Nowy władca Yurii z nieznanych przyczyn okazał się na tyle miłosierny by nie zabijać swojego poprzednika, skazując go wraz z córką (następczynią tronu) na bezkres oczekiwania w zimnych lochach zamku. (more…)

Diablo (1996)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 8 lipca, 2009

Gdzie diabeł mówi dobranoc? To co prawda nie miało być pytanie, ale tak postawione może na chwilę zająć korę mózgową każdego. Od dziesiątek lat filozofowie łamią pióra w poszukiwaniu odpowiedzi na współrzędne geograficzne rezydencji Pana Terroru, a przecież wystarczyło urodzić się w latach 90-tych i sięgnąć po dzieło Blizzarda.

D jak Diablo

Rzec można, że czasy kiedy świta Tyraela, znana jako brać wielkich magów spod znaku Horadrim, rozprawiała się z mroczną trójcą Drut kolczasty made in Tristramstraciły na aktualności, a przynajmniej w jednej części. Oto Diablo przy akompaniamencie legionów krwiożerczych pokrak ponownie zapragnął narozrabiać nieco wśród dobrych i niewinnych ludzi.

Niestety Pan Terroru skutecznie uwięziony przez Horadrimów w czerwonym soulstone nie był w stanie przeprowadzić skutecznej ofensywy. Nic to jednak wobec jego piekielnej mocy!

Sposobem na uwolnienie miało być zawładnięcie duszą władcy Khanduras, króla Leorica. W tym celu Diablo posługując się telepatią wykorzystał ciało innej znanej osobistości Khanduras, arcybiskupa Lazarusa. Niestety cały ten misterny plan uderzył o pustą ścianę bowiem Leoric okazał się nazbyt odporny na moc Diablo. W związku z takim obrotem sprawy Pan Terroru postanowił uderzyć w „miękkie podbrzusze” Leorica – kierując Lazarusem porwać syna króla, księcia Albrechta. (more…)

Kartka z kalendarza: Komputer Świat GRY 1-2/2000

Posted in Sentymentalia by retrostrefa on 7 lipca, 2009

Komputer Świat GRY 1-2/2000Równe 111 miesięcy temu (czyli dziewięć lat i trzy miesiące) w kioskach zadebiutowało nowe pismo o grach pod tytułem Komputer Świat GRY.

Wszyscy fani legendarnego Komputer Świata zetknęli się już wcześniej z dodatkiem GRY, ale od kwietnia 2000 roku wydawnictwo to zaczęło oddychać własnym życiem, tak jak pisał wtedy naczelny Marcin Przasnyski: „Wyrośliśmy z dodatku do popularnego dwutygodnika Komputer Świat. Teraz stajemy się niezależnym, regularnie ukazującym się pismem (…)”.

Komputer Świat GRY tworzyli wówczas poza wspomnianym naczelnym, jeszcze m.in. Alexy Uchański, Michał Gołębiowski, Dariusz Michalski, Piotr Nowakowski czy Anna Papierowska.

Numeracja 1-2 nie jest przypadkowa, bo czasopismo przez pierwsze kilka numerów funkcjonowało jako dwumiesięcznik, a następnie przyjęło formę miesięcznika  (zresztą historia zatoczyło koło, bo Komputer Świat GRY w dzisiejszej formule znowu jest dwumiesięcznikiem). Cena pierwszego numeru wynosiła 6,90zł i mieściło się w niej 84 strony tekstów oraz płyta CD z pełną wersją gry (w tym numerze Reflux w wersji polskiej). (more…)

Franko: The Crazy Revenge (1996)

Posted in Gry Retro by retrostrefa on 2 lipca, 2009

Prawdopodobnie każde miasto posiada strefę, do której trudno wejść nie będąc wyposażonym w kastet, nóż czy siekierę.  W Polsce takie strefy w konkretnych miastach występują w liczbie mnogiej, rywalizując o wpływy. Coś jak amerykańskie gangi, ale w Polsce mamy więcej groteski. Mniej więcej w tym klimacie, dodatkowo przyprawionym komunistyczną stęchlizną, odnajdują się dwaj bohaterowicze gry Franko: The Crazy Revenge, tytułowy Franko oraz nieśmiertelny Alex.

Spadaj, pierdoło!

Franko w potrzaskuW stosunku do Alexa użyłem zwrotu „nieśmiertelny” nieprzypadkowo, ale po kolei.

Fabuła gry osadzona jest w czasach kiedy czerwoną PRL zmieniała biała Rzeczypospolita, krótko: w okresie transformacji ustrojowej. Macki imperialistycznych przemian sięgnęły również i na Pomorze, do Szczecina, w którym to spokojne życie wiedli pakerzy-szpanerzy: Franko i Alex.

Niestety któregoś dnia na drodze Alexa stanął skinhead Łysy prosząc go łaskawie o ustąpienie z drogi subtelnym  „zejdź mi z drogi ciołku!!!”. Jako, że Alex nigdy nie słynął z ABC dobrego wychowania postanowił swojego rozmówcę usunąć z drogi najstarszym argumentem świata. Pechowo Łysy okazał się silniejszy powalając Alexa jednym ciosem w szczenę, ale od czego jest Franko? No, właśnie… szczeciński herkules pewnie porachowałby kości oponentowi swojego przyjaciela, ale za jego plecami  nagle pojawiła się cała grupa meneli spod ciemnej gwiazdy, dowodzonych przez niejakiego Klocka. (more…)